To był wyjątkowo tragiczny dzień w Piszu (woj. warmińsko-mazurskie). W rzece Pisie utonął tam 14-letni chłopak, który wskoczył do wody, by ratować tonącego żeglarza. Niestety, nastolatek sam nie wypłynął już na powierzchnię. Odważny młodzieniec zostanie najprawdopodobniej uhonorowany przez miasto.
Załoga żaglówki płynąca rzeką Pisa zahaczyła o linię wysokiego napięcia, w wyniku czego dwie osoby z łodzi wpadły do wody. Na pomoc poszkodowanym żeglarzom rzucił się przechodzący opodal 14-latek. Chłopak utonął. Burmistrz Pisza wprowadził w środę w mieście żałobę po śmierci 14-latka. Wystąpi też dla niego o tytuł zasłużonego dla miasta Pisza.
Prokuratura rejonowa w Piszu rozpoczęła śledztwo, które ma wyjaśnić jak doszło do tragicznego wypadku, który wydarzył się we wtorek (10 sierpnia) na rzece Pisie w Piszu. Płynący nią jacht w pewnej chwili zahaczył o linię wysokiego napięcia i dwóch porażonych prądem żeglarzy wpadło do wody. Na pomoc ruszył 14-latek, który ostatecznie utonął. Władze Piszu dziś zdecydują, jak uhonorować chłopca.