Rynek po raz kolejny przeanalizował protokół z posiedzenia Fed, które miało miejsce 27-28 lipca. Inwestorzy szukali jakichkolwiek wskazówek, jak daleko opinia wśród urzędników FOMC przesunęła się w kierunku podwyżek stóp procentowych. No i chyba udało się coś znaleźć, bo dolar uległ aprecjacji a indeksy giełdowe wykonały ruch w dół.
W USA wczoraj rynki żyły danymi makro. W przypadku gdy dane inflacyjne i te z rynku pracy są już za nami, tym razem do pierwszego szeregu weszły te dotyczące sprzedaży detalicznej. Sektor ten rozpoczął trzeci kwartał od gwałtownego spadku. Produkcja przemysłowa pokazała jednak siłę. Pomimo skoku awersji do ryzyka (co było zobrazowane spadającymi indeksami giełdowymi), bezpieczne waluty (jen i frank) nie odnotowały wczoraj szczególnej aprecjacji.