Dobra wiadomość jest taka, że na deltę działają wszystkie cztery szczepionki zarejestrowane przez Europejską Agencję Leków. Eksperci podkreślają, że szczepienia są najskuteczniejszą obroną przed deltą. Do tego, by wirus się nie rozpanoszył potrzebny jest także reżim sanitarny, śledzenie kontaktów zakażonych i świadomość, że koronawirus i pandemia nie biorą urlopu na czas wakacji. Zapytaliśmy ekspertów, czy taktyka rządu jest odpowiednia wobec zagrożenia deltą? I co już teraz przedsięwziąć? Trzeba zaszczepić więcej osób Prof. Joanna Zajkowska, specjalista chorób zakaźnych, epidemiolog: – Najważniejsze jest wyszczepienie największej liczby osób dwoma dawkami (w szczepionkach dwudawkowych). Zachęty w postaci loterii, ułatwienie przyjęcia drugiej dawki w dowolnym punkcie, czy ostrzeżenia, że szczepionki będą płatne, to działania, które mają przyspieszyć szczepienia. Myślę, że to działania pozytywne. Póki sytuacja epidemiczna jest taka, jaka jest, nakładanie zaostrzeń nie ma sensu, bo to robi się doraźnie, gdy wskaźniki się pogarszają.