To miał być cudowny wieczór. W nocy z 17 na 18 sierpnia 2019 rok Piotr Woźniak-Starak płynął motorówką do gospody Pod Czarnym Łabędziem w Rydzewie, by zjeść kolację z żoną i teściami. Nic nie zapowiadało tragedii. Po spotkaniu zabrał na łódź jedną osobę i odbył rejs, który zmienił losy rodziny Staraków. Fakt odtworzył trasę, którą mąż Agnieszki Woźniak-Starak odbył po jeziorze Kisajno.