Ruszył proces w sprawie tragicznej śmierci 9-miesięcznego Szymonka z Legnicy (woj. dolnośląskie). Dziecko zostało zatłuczone na śmierć w Mikołajki przez własnego ojca, który miał dość płaczu malucha. Mama Szymonka przepijała w tym czasie pieniądze z 500 plus i opieki społecznej - co sama potem przyznała. Z kolei ciotka malucha przeszkadzała ratownikom i chciała chrzcić dziecko wodą z kranu. Fakt dotarł do szokujących szczegółów z akt sprawy.
Lenka miała zaledwie 7 lat i całe życie przed sobą. Przekreślił go jeden wieczór i 35-letni Emil M. kierujący pod wpływem narkotyków. Potrącił przechodzącą po pasach dziewczynkę, a potem zamiast pomóc rannemu dziecku, uciekł, by spalić auto stanowiące dowód zbrodni. W środę, 11 lipca przed Sądem Rejonowym w Legnicy ruszył proces mężczyzny.
Ta tragedia wstrząsnęła Brytyjczykami. Pod koniec lipca w sklepie popularnej brytyjskiej sieci na pięcioletniego Freddiego Farrowa spadło lustro. Tydzień później dziecko zmarło w szpitalu. Teraz wszyscy zastanawiają się, jak mogło dość do tak strasznego zdarzenia. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Do koszmarnego wypadku doszło w miejscowości Port Lincoln w Australii. Trzynastoletni chłopiec został zmiażdżony przez prasę znajdującą się w śmieciarce – poinformowało BBC. W śmietniku znajdowała się także dwójka dzieci wieku 11 i 12 lat.