Ta bezsensowna zbrodnia w Olsztynie poruszyła lokalną społeczność. W centrum miasta w biały dzień zastrzelono emerytowanego lekarza. Karol S. (†89 l.) zupełnie przypadkowo znalazł się na drodze szaleńca, Pawła Z. (26 l.). Napastnik chciał się sprawdzić i kogoś zabić. To był etap przed zorganizowaniem masakry. Młody mężczyzna został skazany.
Nawet nie mieli żadnego pretekstu. Po prostu podeszli do jedzącego kanapkę na murku Remka (†27 l.) i zaczęli brutalnie bić. Był biały dzień, centrum Krosna, a Łukasz C. (34 l.) i Wojciech K. (36 l.) skatowali swoją ofiarę i uciekli. Mężczyzna po dwóch tygodniach agonii zmarł w szpitalu. Dziś oprawcy przepraszają przed sądem.
Niemieckie dzienniki wracają do tragedii, w której za zwrócenie uwagi o nałożenie maseczki zastrzelony został pracownik stacji benzynowej: „nic nie usprawiedliwia śmierci człowieka”.
Jak widać na nagraniu, do którego dotarł Fakt, Arkadiusz świetnie znał swoją ofiarę. - Nie wiem czemu to zrobiłem, nigdy taki nie byłem - mówi na filmie, będącym dokumentacją z wizji lokalnej. I pokazuje, jak bił, a potem katował matkę trójki dzieci. Agnieszka mocno cierpiała zanim umarła. Na filmie zobaczyliśmy, jak kobieta odpychała agresywnego znajomego. Czy była to zemsta za odrzucenie?
Sebastian jak każde dziecko chciał być kochany. 15-latek miał swoje plany i marzenia, uwielbiał grać w piłkę po zajęciach szkolnych. W swoim krótkim życiu chłopiec przeszedł jednak wiele złego i kiedy wydawało się, że los w końcu się do niego uśmiechnął, stało się najgorsze. Nastolatek został zakatowany przez tych, którzy mieli się o niego troszczyć.