Materiały prasowe / Dorota Murska / Na zdjęciu: Mateusz Ponitka
- Do tej pory igrzyska olimpijskie oglądaliśmy tylko w telewizji. Marzeniem każdego sportowca jest wziąć w nich udział, poczuć tą atmosferę. To byłoby spełnienie naszych marzeń - przyznaje Mateusz Ponitka.
Zdaje sobie też sprawę, że notowania innych stoją zdecydowanie wyżej. - Mamy swoje duże nadzieje, ale rozumiemy sytuację. Wiemy, że nie jesteśmy na tym turnieju faworytem - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk
We wtorek pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będzie reprezentacja Angoli. - Mamy swoje cele. Każdy przyjechał wygrać. Ważne jest, żeby jutro dobrze zacząć. Na tym się skupiamy - mówi kapitan Polaków.