61-letnia pijana w sztok kobieta uznała, że doskonałym pomysłem będzie prowadzenie samochodu po ulicach Starachowic (woj. świętokrzyskie) w takim stanie. Nie dość, że sama wsiadła za kierownicę, to jeszcze zabrała ze sobą swoją 15-letnią wnuczkę. To się mogło skończyć tragicznie. Pijaną kierującą zatrzymała 32-letnia kobieta, w której auto babcia wjechała, po czym próbowała uciekać.