Prezydent Francji Emmanuel Macron uważa, że jego koledzy z Polski i krajów bałtyckich są rusofobami i że z powodu nieuzasadnionej paranoi nalegają na prowadzenie niepotrzebnie twardej polityki wobec Moskwy. Natomiast przywódcy w Warszawie, Tallinie, Rydze i Wilnie uważają siebie za ruso-realistów, a prezydenta Francji za niebezpiecznie naiwnego w swoim łagodnym podejściu do prezydenta Władimira Putina. Jednym słowem, tam, gdzie Macron widzi ważnego sąsiada, inni przywódcy widzą groźnego niedźwiedzia, pisze David M. Herszenhorn z POLITICO.
Germany
Moscow
Moskva
Russia
United-states
Paris
France-general
France
Petersburg
Sankt-peterburg
Kaliningrad
Kaliningradskaya-oblast