Dziś, gdy dominują doniesienia o wycinkach drzew i osiedlach wdzierających się do parków, trudno uwierzyć że po wojnie Warszawa uchodziła za najbardziej zieloną stolicę Europy. Zawdzięczała to Alinie Scholtz - niemal zapomnianej architektce krajobrazu, która odpowiadała za odtworzenie parków zniszczonych w czasie okupacji i zieleń nowych osiedli. Dzięki niej w przedszkolach nie brakowało kasztanów do robienia ludzików i jarzębiny do korali.