Pracownica biura posła Jarosława Sachajko boi się o życie i musi pracować w domu. Poseł nie kryje przerażenia falą hejtu, która się na niego wylała. - Nocne telefony z groźbami, znicze pod domem. Boję się, że jak tak dalej pójdzie, to dojdzie do rozlewu krwi – mówi Jarosław Sachajko, poseł Kukiz’15.