Dekadę temu aktor Jan Nowicki pozwolił sobie na publiczne opowiadanie, co czuł, gdy widział swą biegającą po polu, nieletnią córkę. Wielu ludzi odebrało to jako kabotyński żart w konwencji, w której przekracza się granice smaku. Ale niektórzy odczytali jego słowa jednoznacznie - uznali, że faktycznie aktora trawiła chora chuć. Film, który dokumentuje to zdarzenie po 10 latach znów jest często oglądany i komentowany.