Z Pana perspektywy, od czego zaczÄ Å siÄ konflikt o ten teren?
StanisÅaw Gajlewicz: MyÅlÄ, że od pisma, które zÅożyÅ Pan przewodniczÄ cy komisji sportu dzielnicy WÅochy, SÅawomir Sosnowski. StwierdziÅ, że w tym klubie nic siÄ nie dzieje. BiegajÄ przedszkolaki, klub siÄ zadÅuża, nie wykorzystuje terenu zgodnie ze statutem - do celów sportowych. To byÅ czerwiec 2019. Jako Åwieżo upieczony prezes zaczynam analizowaÄ dokumenty. Okazuje siÄ, że od maja 2019 roku, byÅy burmistrz dzielnicy WÅochy Pan Artur W. wysyÅa zapytania do miasta, co z terenem RKS OkÄcie.
MusiaÅem zaczÄ Ä reagowaÄ. PojawiÅy siÄ zarzuty w stosunku do klubu, trzeba byÅo zweryfikowaÄ sytuacjÄ. CzÄÅÄ zarzutów byÅa sÅuszna. Umowa z WORD-em, rzeczywiÅcie podpisana bez zgody miasta. Tak samo byÅo z umowÄ z parkingiem Hyundaia i parkingiem innej firmy. WypowiedzieliÅmy te umowy, żeby wyprostowaÄ sprawy. Na tÄ chwilÄ klub nie ma żadnych umów niezgodnych ze statutem. Mimo to miasto podjÄÅo dziaÅania, ciÄ gle pojawiajÄ siÄ zarzuty. Od póÅtora roku nie ma takiego problemu, a mimo to postÄpowanie przeciwko nam trwa.