Wiadomości
24 lip, 12:15
Antyimperialistyczny zapał kubańskiej rewolucji już nie działa. Ludzie protestujący na ulicach nie mają w sobie tej lojalności wobec projektu Fidela Castro, co poprzednie pokolenia i winią za swoje nieszczęścia wyłącznie rząd, a nie amerykańskiego sąsiada — pisze w POLITICO profesorka historii Jennifer Lambe.
Foto: YAMIL LAGE / AFP
Hasła dotyczą autorytarnego i głuchego rządu oraz codziennych trudności z zaopatrzeniem, ale jest coś, czego nie obejmują – winy USA
W ten sposób upada coraz bardziej puste dziedzictwo rewolucji, jak i wszystko do dziś wyjaśniający dogmat o amerykańskim imperializmie