Zachodni dyplomaci obawiają się o bezpieczeństwo po ofensywie talibów, którzy w niedzielę otoczyli Kabul. Rzecznik talibów poinformował, że bojownicy dostali rozkaz wejścia do stolicy, by przeciwdziałać plądrowaniu i rabunkom. Przedstawiciele talibów w rozmowie z agencją Reutera przekazali, że interesuje ich całkowite przejęcie władzy, nie zaś tworzenie "rządu przejściowego". Wieczorem polskiego czasu prezydent Aszraf Ghani oświadczył, że opuścił kraj, by zapobiec rozlewowi krwi.