Tragiczny wypadek w Chełmie (woj. lubelskie). Samochodem podróżowały trzy osoby - dwie z nich zginęły na miejscu, jedną przetransportowano do szpitala. Teraz sprawę bada policja pod nadzorem prokuratora.
„Przykro mi” to może mi powiedzieć ktoś, kto mnie w kostkę kopnie, a nie jak mi zabije dziecko - mówi gorzko pani Agnieszka Szafrańska w rozmowie z Faktem. Jej córeczka, 10-letnia Ola zginęła razem z przyjaciółką wracając ze spotkania z koleżankami. Zabiła je bezmyślność 19-letniego brata organizatorki spotkania. - Miałam wybierać jej sukienkę na bal, a nie do trumny. Zbierać na obóz muzyczny, a nie na pomnik - wylicza mama Oli, a po jej policzkach spływają łzy.