Wypadek / Shutterstock Zmiany w prawie, robione na wariata i obliczone na poklask chwilowo wzburzonego społeczeństwa, nigdy nie przyniosą trwałych efektów. Jak długo będziemy się jeszcze na to nabierać? To zdjęcie obiegło niedawno całą Polskę: strażak trzyma na rękach dwuipółletniego Sebastiana chwilę po tym, jak pijany kierowca spowodował pod Stalową Wolą wypadek, w którym zginęli rodzice chłopca. Małżeństwo osierociło jeszcze dwójkę dzieci, których nie było w aucie. W komentarzach pod newsami o wypadku roi się od nawoływań o surowsze kary dla piratów drogowych. Niewyobrażalna ludzka tragedia otwiera więc niespotykaną szansę dla władzy – teraz albo nigdy, zaostrzamy przepisy. Pokażmy, że coś robimy: dziesięciokrotna podwyżka mandatów, sześciokrotna podwyżka grzywien za wykroczenia drogowe, kto da więcej? Może
Poland
A-fund
Steel-prefer
Lets-show
How-much
Advertising-photo-sebastian
The-meantime-for
Stone-pomeranian
Fund-help-the-victim
போல்யாஂட்
எப்படி-அதிகம்