Lewica złożyła wniosek o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. kryzysu humanitarnego. Chodzi m.in. o sytuację na polsko-białoruskiej granicy, gdzie koczują migranci. Co na to był premier, europoseł
Od kilku dni do Polski z Białorusi próbują przedostać się uchodźcy m.in. z Afganistanu i Iraku. Na granicy koczuje kilkadziesiąt osób, których "wypchnąć" na polską stronę próbują Białorusini. Polska nie
- Dziwię się, że ludzie odpowiedzialni dzisiaj za polskie bezpieczeństwo i bezpieczeństwo polskich granic nie zabierają w tej kwestii głosu. Proszę pojechać w Bory Tucholskie, spytać prezesa Kaczyńskiego,
Od kilku dni do Polski z Białorusi próbują przedostać się uchodźcy m.in. z Afganistanu i Iraku. Na granicy koczuje kilkadziesiąt osób, których wypchnąć na polską stronę próbują Białorusini. Polska nie chce
Nerwowo na granicy polsko-białoruskiej w okolicy miejscowości Usnarz Górny. Od kilku dni koczuje tam grupa kilkudziesięciu osób, pośród której są kobiety i dzieci. Imigranci z Iraku i Afganistanu siedzą po stronie białoruskiej, gdzie pilnują ich żołnierze, którzy nie pozwalają im cofnąć się na Białoruś. Polska Straż Graniczna nie zgadza się natomiast na wpuszczenie ich do Polski.