Na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w województwie podlaskim powstało obozowisko migrantów, których wypychają z Białorusi tamtejsze służby. Jak mówił reporter TVN24 Piotr Czaban, na pasie ziemi niczyjej koczuje około 50 osób, między innymi z Iraku i Afganistanu, w tym kobiety i dzieci. - Sytuacja jest patowa - relacjonował Czaban, dodając, że za linią drzew po stronie białoruskiej stoją żołnierze i pogranicznicy, którzy nie wpuszczają grupy z powrotem.