BezzaÅogowiec Bayraktar TB2, Szczecin, maj 2021
/
shutterstock
/
Mike Mareen
Armia, żeby nie zmarnowaÄ potencjaÅu wynikajÄ cego z zakupu dronów bojowych i naszych pieniÄdzy, musi teraz przekuÄ to w taktykÄ dziaÅania. Musi wdrożyÄ maszyny w doktrynÄ prowadzenia operacji obronnej terytorium kraju, zauważa Grzegorz Trzeciak, byÅy dowódca eskadry samolotów bezzaÅogowych i czÅonek grupy roboczej UrzÄdu Lotnictwa Cywilnego, opracowujÄ cej w roku 2010 procedury dla cywilnych dronów.
BezzaÅogowce, nazywane popularnie âdronamiâ, to w ostatnim czasie gorÄ cy temat. ZdecydowaÅy o sukcesie Azerbejdżanu w wojnie o Górski Karabach, sÄ codziennoÅciÄ w konflikcie ukraiÅskim czy w misjach zagranicznych. Dla paÅstw takich jak Rosja czy Iran drony stanowiÄ też dowód potencjaÅu technicznego i militarnej potÄgi. Iran w ostatnim czasie pochwaliÅ siÄ dronami o zasiÄgu 7000 km. Czy to ważna informacja, wpÅywajÄ ca na stabilnoÅÄ regionu?